Podróż na gorącym Krecie ;)
Malutkie miasteczko turystyczne kilka kilometrów od Chani. Plaża niczego sobie, bo piaszczysta i praktycznie dwa kroki od prawie każdego hotelu :) Wystarczy spróbować ujść z życiem przechodząc przez dosyć ruchliwą ulicę i teren jednego z hoteli położonych na plaży, ponieważ przejścia na plażę jako takiego niestety nie ma :] Poza tym bardzo pozytywnie.
Miasto do którego jeździliśmy kiedy znudziła nam się plaża czyli w sumie dosyć często :). Klimatyczne uliczki, kawiarnie i tawerny, piękne widoki. Życie miasta tętni głównie w okolicach portu, który został wybudowany przez Wenecjan. Na samym środku rzuca się w oczy Meczet Janczarów. W drodze do latarni morskiej wychodzą piękne zdjęcia.
Nocą do Chani pojechaliśmy tylko raz. Zanim mogliśmy podziwiać piękny zachód w porcie całkiem przypadkowo natkneliśmy się na rodzaj jarmarku, na którym prezentowane były typowo greckie i lokalne specjały. Zakupiliśmy genialny miód pitny swoją drogą :P Jarmark był połączony z występami różnych artystów...